rss
email
twitter
facebook

piątek, 28 marca 2008

a powiem ci...


... powiem ci, nie za wcześnie. Za to wcześnie powiem ci, gdzie ono jest. Gdzie było. To, czego nie możesz ugryźć, nie możesz złapać. To, czemu nie możesz się przyjrzeć, siedzi tam na krztynie zdrowego serca.

I nigdy nie będziesz wiedziała po co. I nigdy nie spróbujesz, czy warto to smakować. Zdławić głód będzie najciężej, ale dlatego tu jestem. Więc tylko zadzwoń, a ci podam...

fot: Kinkinerd

czwartek, 20 marca 2008

Once, at once

Gdy wzruszenia stają się kanciaste, wychodzi z tego zwykle piętnaście zapomnianych lat, których nie czas odzyskać.

Wierzę, że ktoś znalazł je, zmięte pod latarnią w Dublinie i pochował w kieszeni.
We still have time.
A u nas coraz lepiej...