rss
email
twitter
facebook

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Jadę do Portugalii...


Jadę do Portugalii rowerem. Przez półtorej godziny, z Cieplakiem i SzaZą mijam vulgarisy i płowe sarny, leczę kolano, gram w piłkę z francuską drużyną futbolową, przez kilka chwil jestem Apaczem. Mój rower daje mi szansę na dojechanie po horyzont, a nawet kilkanaście razy dalej. Część, która pozostała nie wierzy w wycieczkę dalej niż do Francji. I tak byłoby cudownie. Z własnymi myślami, taplając się w asfalcie, podkręcając śrubki i pompując dętki, chciałbym oderwać się od komputera, internetu, gugla. Dukaj mówi, że formatuje nam mózg. Google, nie on. Że uczestniczymy w pisaniu wielkiej guglowej powieści. Wolę wprowadzić erratę do tego tekstu. Usuńcie mnie z indeksu.



Chaos.

Chcę kręcić łańcuchem...

Chcę czuć wiatr i zmęczenie...

SZaZa & Cieplak "O niewiedzy w praktyce - czyli rowerem do Portugalii"

wtorek, 24 lutego 2009

Wymagania


Są coraz większe.

Więcej natchnionych daje swoje uwagi, abym brał za nie odpowiedzialność i ręczył sumieniem. Niewiele chcę, więcej niż to się zwykło przyjmować u większych bezmyślnych. Niewiele, choć wy nie dajecie mi nic, nie dbając nawet o tą drobinę.

Bazgram po mym potencjale zardzewiałym gwoździem. Powstają mazy. Od mazów łzawią oczy. Dziwne - bo wasze.

sobota, 21 lutego 2009

Wernisażystka Agata De.


Po pikselach materiał o tym jak to się robi i czym się jeździ.

niedziela, 25 stycznia 2009

Kiedy tylko zamkniesz oczy to zapali się...

just like d (Przechowalnia, lodz, 2 x)

środa, 21 stycznia 2009

Długo myślałem, że w niewiedzy kryje się jakiś rodzaj samouwielbienia

Dlatego też ludzie żyją i głaszczą swoje brzuchy. Nie zadają pytań, na które nie znają odpowiedzi. To jest duma, nadęta duma z początków ewolucji, gdy kością załatwiało się sprawy. Gdy śmierć była tylko i jedynie zmianą stanu skupienia.

A ja wciąż myślę. Wiedzy mam coraz więcej. Tylko co zrobić z takim naburmuszeniem szarych komórek? Wyjdę pewnie na chwalisiebie, bo chwalibogiem nigdy nie byłem.

Dajcie sobie tą inspirację. Wtłoczcie przez działanie zwątpień kilka i nie starajcie się odpowiadać na trudne pytania, wy je zadawajcie. Wciąż bez końca.

poniedziałek, 29 grudnia 2008

Idę na Herberta...

...za darmo.

poniedziałek, 22 grudnia 2008

Parzydełko

Byleby nie uciekło

Niebiesko.
Układam się by działać.
We-dwo-je. By mądrze tego nie zepsuć.
Głupio przeinaczyć.
By trwało pod skórą,
zalepione plastrem
miodu.

wtorek, 16 września 2008

...

Dull Flame Of Desire by Björk

wtorek, 9 września 2008

Weź się spakuj!

W jego okularach nie było widać nic. Nic to, że patrzył przez nie ludziom głęboko w oczy. On nic z tego nie miał. Oni - dłużej zatrzymywali wzrok. Kontakt taki nazwać moglibyśmy idealnym.

Oczy to jedyna część twarzy niezdolna do wykonania sztucznej miny. Dlatego myślę że cię znam? Dlatego wiem kiedy kłamiesz...

niedziela, 7 września 2008

raz, dwa, trzy...

cztery, pięć, sześć, siedem, osiem...
dwa, trzy, cztery...
zapomniałem się i przyśniłem koniec świata
zagryzłem powieki, a wyciągnięta ręka złapała cię końcówką palca
uścisk był silny, tak mocny, że przestałem się martwić wirującymi odpryskami księżyca

Palone, Martina, Skandynawia, w planach przejazd przez Kraków w Bieszczady, bez szczoteczki do zębów bo to mało spontaniczne. Spokój...

środa, 3 września 2008

Nie trzeba słów, czuję że nabieram siły

na planecie pełnej ludzi

sobota, 23 sierpnia 2008

Kocie surykatkowo

"Fajnie mieć gromadę kotów. Jeśli czujesz się źle, po prostu patrzysz na koty i czujesz się lepiej, bo one wiedzą, że wszystko jest jak jest. Nie ma się czym podniecać. Po prostu wiedzą. Są zbawicielami. Im więcej masz kotów, tym dłużej żyjesz. Jeżeli masz sto kotów, będziesz żył dziesięć razy dłużej niż gdybyś miał dziesięć. Któregoś dnia zostanie to odkryte, a wtedy ludzie będą mieli po tysiąc kotów i będą żyli wiecznie. To naprawdę niedorzeczne." Bukowski

piątek, 15 sierpnia 2008

Zmienia się, ale najlepiej w powroty.

Drugi raz usłyszałem, że miłości nie ma, że jest przyjaźń, że wszystko się skłębiło i nie chce się rozkłębić. Gdyby w to wpuścić kota rozgryzłby pewnie zagadkę bycia razem. A tak furtki są zamknięte i nażreć się mogę tylko zawartością czerwonej skrzynki na listy.

A tam zaklejone krzywym znaczkiem leżą przemiany, obietnice i nadzieja. Tak wielka, że z jej środka eksploduje miłość i otacza barłóg przyjesienny. Ale nie wchodzi do środka. Jest zbyt chciwa, chciałaby też być kochaną.



I can`t take my eyes off of you.

Myślałem, że nie będę żadnym z bohaterów Closer. A teraz... jestem wszystkimi.

Gdybyś znów stanęła w progu, ze śniegu pewnie bym cię otrzepał i dziękował sam nie wiem komu. Chociaż...

piątek, 28 marca 2008

a powiem ci...


... powiem ci, nie za wcześnie. Za to wcześnie powiem ci, gdzie ono jest. Gdzie było. To, czego nie możesz ugryźć, nie możesz złapać. To, czemu nie możesz się przyjrzeć, siedzi tam na krztynie zdrowego serca.

I nigdy nie będziesz wiedziała po co. I nigdy nie spróbujesz, czy warto to smakować. Zdławić głód będzie najciężej, ale dlatego tu jestem. Więc tylko zadzwoń, a ci podam...

fot: Kinkinerd