rss
email
twitter
facebook

środa, 23 stycznia 2008

Nawet karciarz się zaćpał


Uwięzić się nie dać, czekając na srebrne kawałki przyklejone do obfitej kuli jest trudno. Na ścianach refleksy, zdies czarne ściany. Umiera on, znajduje go ktoś, gdzieś piszą, uchem znajdą, przelecą okiem i knuj tu teraz po co to wszystko.

Gdyby wszyscy wierzyli w moc, byłoby mocarnie.

Ale coraz łatwiej schodzą termometry, coraz częściej brakuje polopiryny. Przekaz się gubi, SETI śledzi doprowadzając do obłędu. Kalecy jesteśmy. "Dobry robaczek, dobry robaczek..."